„Gdyby cały nasz naród zebrał się u stóp Matki Bożej Częstochowskiej (…). Naród, który tak żywo kocha Maryję, nigdy zginąć nie może. Wart jest istnienia na chwałę Bożą. Słysząc o tym jesteśmy spokojni o naszą przyszłość” – napisał Bł. Honorat Koźmiński, Założyciel naszego Zgromadzenia, w odezwie na Boże Narodzenie w 1905 r. Możemy śmiało powiedzieć, że dzisiaj jest wiara w narodzie polskim, o czym utwierdzają nas ludzie, którzy ze sztandarem wiary i z modlitwą na ustach pielgrzymują w trudzie, zmęczeniu, ale z radością i nadzieją do tronu Matki Bożej Jasnogórskiej, by oddać cześć swojej Pani i Królowej i polecić się Jej opiece.
8 i 9 sierpnia br. wypadły odpowiednio w piątek i sobotę. W tych dniach przez Nowe Miasto nad Pilicą przechodziły grupy pielgrzymkowe. Dla nich bramy posesji sióstr niepokalanek zostały szeroko otwarte. Jak każdego roku siostry zorganizowały różne stanowiska: wydawania różnych zup, bigosu, wrzątku, kompotu, chleba. Przy bramie ustawiony był stolik, przy którym można było polecić zgromadzeniu sióstr niepokalanek intencje do modlitwy czy otrzymać potrzebne informacje.
Przyjęłyśmy ok. 560 pielgrzymów, w tym także pątników z Białorusi. Spotkanie z pielgrzymami zawsze jest dla niepokalanek źródłem radości, okazją do rozmowy, dzielenia się życiowym doświadczeniem, wymiany intencji modlitewnych i okazania miłości naszym pielgrzymującym siostrom i braciom. Oni zanieśli także nasze prośby i dziękczynienia do tronu Pani Jasnogórskiej, a my – niepokalanki ich intencje w modlitwie różańcowej w zaciszu naszego domu zakonnego. Pozostałyśmy w duchowej łączności z pielgrzymami w kolejnych dniach ich Bożego wędrowania. Za wszystko Bogu niech będą dzięki!